|
W dniach 24-30 lipca 2015 roku odbył się kolejny rajd rowerowy Relaksu, tym razem do Brześcia i Puszczy Białowieskiej. W rajdzie wzięło udział 13 osób z Relaksu i kilka z Ruczejoka. Gospodarze zadbali o atrakcyjny program.Pokazano nam Twierdzę Brzeską,tętniący życiem deptak w centrum miasta, Park Kultury i Wypoczynku , którego pozazdrościć może Białorusinom nie jedno polskie miasto. Niewątpliwą atrakcją było pokazanie miejsca w którym przeprawiał się przez rzekę Muchawiec generał Aleksander Suworow w 1794 roku z 12 tysięczną armią by stoczyć zwycięski bój z armią polską w sile 8 tysięcy żołnierzy dowodzoną przez generała Karola Sierakowskiego.
W sobotnie popołudnie znalazł się jeszcze czas na rozegranie towarzyskiego meczu w plażową piłkę siatkową . Po zaciętym pojedynku zwyciężyła drużyna Relaksu ( 2:1) wzmocniona Erikiem zawodnikiem Ruczejoka .Po meczu udaliśmy się nad miejskie jeziorko , gdzie bardzo gościnni gospodarze poczęstowali nas zupą rybną i kaszą ze skautowego kociołka.Na koniec dnia czekała na nas jeszcze super jazda -wyścigi na prawdziwym torze gokardowym.Bardzo zmęczeni ale bogaci w nowe doświadczenia i emocje wróciliśmy do przytulnego hoteliku Good morning usytuowanego niedaleko Twierdzy Brzeskiej.
Następnym etapem naszego pobytu na Białorusi było miasteczko Wysokie, oddalone od Brześcia ponad 80km. Po drodze w miejscowości Skoki zwiedziliśmy odrestaurowany dworek adiutanta Tadeusza Kościuszki -Jana Ursyna Niemcewicza oraz byliśmy widzami uroczystości patriotycznych związanych z 70 rocznicą wyzwolenia Białorusi z pod okupacji niemieckiej.Wieczorem, po zakwaterowaniu w internacie Technikum Drzewnego w Wysokiem trafiliśmy na następny patriotyczny festyn, gdzie przywitał nas sam Burmistrz miasta Wysokie.
Kolejny etap to Wysokie - Hajnówka. Po drodze zwiedziliśmy Wołczyn ? dawną siedzibę magnaterii polskiej. Poniatowscy zbudowali w Wołczynie pałac, założyli park oraz wznieśli kościół Świętej Trójcy w stylu późnobarokowym. Prawdopodobnie w kryptach kościoła Świętej Trójcy znajdują się szczątki ostatniego króla Polski- Stanisława Augusta Poniatowskiego.Na skraju Puszczy Białowieskiej ,nad rzeczką czekał na nas z kociołkiem z tradycyjną kaszą Igor. Posiłek na łonie natury smakował znakomicie, tym bardziej ,że w nogach mieliśmy już ponad 50 km.Po ponad godzinnej sjeście zaatakowaliśmy błyskawicznie puszczę.W puszczy upajaliśmy się świeżym powietrzem,podziwialiśmy infrastrukturę rowerową- piękne ścieżki rowerowe, zajazdy, plansze edukacyjne.Granicę przekroczyliśmy w Białowieży w nowo otwartym przejściu granicznym specjalnie dla rowerów.Nadszedł czas,by pożegnać się z Igorem i Wołodią.Na granicy czekał na nas Jerzy ( Hrabia), który przez ciemny bór poprowadził nas do Hajnówki.W Hajnówce zameldowaliśmy się późnym popołudniem.Wieczorem na spotkaniu integracyjnym podsumowaliśmy nasz krótki wypad na Białoruś.Pomimo niesamowitego tempa ( bogaty program),niespotykanych upałów wszyscy uczestnicy rajdu byli pod wrażeniem niespotykanej gościnności gospodarzy, oglądanych zabytków , czy też nowych zawiązanych przyjaźni.
Na zakończenie tej relacji gorąco dziękujemy Romanowi , który profesjonalnie przygotował marszrutę i zadbał o wiele atrakcji. Dziękujemy członkom Ruczejoka , którzy przygotowywali posiłki, jechali z nami czy też spotykali się z nami w Brześciu.Już dzisiaj cieszymy się na następne spotkanie w Lubartowie.
|
