| Bieszczady 20-22.10.2017 |
 |
 |
 |
|
W dniach 20-22.10. 2017 r. odbył się trzydniowy wyjazd w Bieszczady. Grupa (licząca dziewięciu Relaksiaków) podziwiała jesienne pejzaże z perspektywy rowerzysty i pieszego.
Wyjazd przebiegał według poniższego planu.
Dzień I (piątek) a) Lubartów ? pakujemy rowery i ruszamy busem w drogę b) Zatwarnica ? kwaterujemy się i poznajemy biografię właściciela domu
Dzień II (sobota) a) ranek - ustępują mgły i przy pełnym słońcu pięcioosobowa grupa wsiada na rowery b) wjeżdżamy do Chmiela i zatrzymujemy się na chwilę, by popatrzeć na przełom rzeki San (widzimy grzebienie i progi skalne tworzące kaskady) c) na drodze czekają nas coraz liczniejsze wzniesienia, ale i piękne pejzaże; mijamy Stuposiany d) nad potokiem Czerwonym - oglądamy pokazową zagrodę żubrów rasy białowiesko - kaukaskiej e) Muczne ? w nadleśnictwie zaopatrujemy się w mapę; ruszamy dalej, planując pętelkę, by wrócić tu na obiad f) Tarnawa Niżna ? wchodzimy na kładkę prowadzącą na torfowisko g) jedziemy dalej, mijamy pas drogi granicznej h) wjeżdżamy na szutrową drogę leśną; wymaga ona sporego wysiłku i pilnowania kierunku jazdy; zaczyna solidnie padać i momentalnie pojawia się błoto i) Muczne ? mokrzy i brudni idziemy na obiad do karczmy Carpathia j) ruszamy - nie bacząc ani na kałuże, ani na lejący deszcz - w drogę powrotną (i tak warunki mamy dobre, bo teraz czeka nas jazda tylko po asfalcie) k) Zatwarnica ? kolega łapie kapcia
Na licznikach mamy 80 km.
Alternatywnie do rajdu rowerowego, czteroosobowa grupa pokonała trasę pieszą (grupa udała się na połoninę do Chatki Puchatka)
Dzień II (niedziela) a) opuszczamy kwaterę i busem udajemy się w drogę powrotną, mijamy Zalew Soliński b) Polańczyk ? przy restauracji Na Górce podziwiamy krajobraz, popijając kawę c) Góra Sobień ? wchodzimy na wzniesienie i oglądamy ruiny zamku Kmitów d) Sanok ? decydujemy się obejrzeć wystawę dzieł Zdzisława Beksińskiego (galeria znajduje się w Muzeum Historycznym, w którym eksponowana jest także galeria sztuki cerkiewnej XII ? XX w. oraz galeria Mariana Kruczka)
Przed nami już tylko droga powrotna do Lubartowa.
Uczestnikom wyjazdu dziękujemy i liczymy na kolejne wspólne wypady.
|
